...i wszystko dookoła zmienia się zanim zdążymy się zorientować i przyzwyczaić. Weźmy na przykład taki wózek, z którego obecną konfiguracją będziemy się lada dzień żegnać. Trzeba się więc śpieszyć aby zdążyć pokazać go światu :) Z wózka jesteśmy bardzo zadowoleni, ale nie byłabym sobą gdybym nie poddała go tuningowi jak na pojazd czterokołowy przystało ;). Odrobinka koloru na ożywienie dodała mu uroku i indywidualnego charakteru. Przy okazji do kompletu powstał kocyk, którego pierwsze zajawki pokazywałam już
tutaj wcześniej.
Chciałabym wykorzystać okazję i podziękować (tak wiem... minęło sporo czasu a ja zniknęłam ale ze słusznego powodu) za wszystkie życzenia jakie od Was otrzymałam z okazji narodzin Łucji.Malutka ma się dobrze i rośnie jak na drożdżach::)
Przez ten czas nazbierało się jednak trochę zaległości do pokazania. Wspomniany już kocyk, którego zaczątki pokazywałam już wiosną ubiegłego roku wreszcie doczekał się okazji obfocenie. A była to okazja nie lada, zważając na tegoroczną zimę. Szybka sesja trafiła na piękną, śnieżną scenerię. Szkoda, że po śniegu nie ma już śladu, pozostały jednak fotografie :)
Mam też zaległą zabawę oraz kilka prac do pokazania, które otrzymałam od dziewczyn w ramach wygranych candy oraz upominków dla Łucji. Własnych prac też trochę się uzbierało, są to głównie szydełkowe ozdoby powstałe jeszcze w trakcie ciąży. Twory te oczywiście są związane z moją dzieciną. Nie pozostaje mi więc nic innego jak zaprosić już teraz do odwiedzania mojego bloga, na którym już wkrótce pojawią się nowości.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na zabawę podaj dalej, o której już wkrótce:)
Aga