Na wstępie dziękuję za tak miłe komentarze pod poprzednimi postami i pragnę gorąco powitać moich nowych podglądaczy.
U nas długi weekend więc jest czas na rowerowe przejażdżki i mały odpoczynek na trawce w pięknym słońcu i z szumem potoku w tle. No i oczywiście na miękkiej podusi, która dzisiaj ma swój debiut. Poduchy dziergałam hurtowo. Zaraz po Świętach powstały łącznie 3 z czego dwie właśnie wędrują do swojej nowej właścicielki i ich prezentacja nastąpi w terminie późniejszym, coby nie psuć niespodzianki.
Ta poducha ze zdjęć jest moja i powstała w ramach koloroterapii połączonej z fazą na różowe. Kolejny post zapowiada się więc bardzo różowo...
Przy okazji zobaczycie gdzie prawie codziennie pomykam rowerkiem i jakie mam piękne widoki. Ścieżka rowerowa jest tutaj jak marzenie a to tylko jej niewielka część. Kolejne migawki już wkrótce. Łącznie ścieżki mam ok 30 km (w tą i z powrotem). Teraz jest pięknie, bo zielono, kwitnąco, szumi pięknie strumień i ćwierkają ptaszki. Trzeba się cieszyć jego widokiem póki topnieją śniegi w górach. Latem będzie można po nim spacerować. Na ścieżce jest prawie cały czas tłoczno. Można spotkać ludzi w każdym wieku.
Wiele osób podpytuje mnie jak robi się takie piękne różane kwadraty - ja skorzystałam z kursu Krysi z bloga z wełny, lnu i bawełny , koniecznie do niej zajrzyjcie, bo ma złote ręce i wyczarowuje piękne rzeczy.
Podusia okazała się bardzo wygodna i przyjemna:)
Tak wyglądał najpiękniejszy park w Turynie. Podziwianie go było bardzo trudne przy takiej ilości ludzi. Uciekaliśmy z tamtąd czym prędzej, zdecydowanie ładniej prezentuje się w dni robocze:)
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę słonecznego weekendu. U mnie dla odmiany cały weekend ma lać:)
Strumyk bajeczny o widoku gór nie wspomnę :) Jako mieszkanka nadmorska tęsknie za takimi krajobrazami :))))
OdpowiedzUsuńPodusia sliczna :)
pozdrawiam
Wspaniałe musisz mieć wycieczki w tak cudownej okolicy:) A podusia- marzenie:) I wzór(genialne są te kwadraty), i kolory po prostu urzekają:)
OdpowiedzUsuńPoduszka fantastyczna:) Ach jakie Ty masz piękne widoki:)
OdpowiedzUsuńAle cudna! ba, to za mało powiedziane!!!
OdpowiedzUsuńJa z rodzinką tez zaczynamy sezon rowerowy, teraz rowerowych u mnie w mieście ponad 100km, ale takich widoków brakuje :)
Pozdrawiam :)
Podusia śliczna :) Nie wiedziałam, że mieszkasz w Turynie :) Mam tam przyjaciółkę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Podusia superaśna!!!
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla twoich zdolności. A Turyn...cóż moje marzenie...
O jak tam zielono jest. Podusie śliczne. Ja też dołączam do grona wielbicieli różyczek na kwadracikach.
OdpowiedzUsuńPiękna poducha :) I łąka i stokrotki...
OdpowiedzUsuńPiękna poducha i z pewnością wygodna:)
OdpowiedzUsuńDo autorki chętnie też zajrzę.
Pozdrawiam
Aż się chce do niej przytulić :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Was !
Śliczna podusia. Moje kolorki:-)
OdpowiedzUsuńprzecudna!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKochamy góry i zazdroszczę widoków:)Pięknie się podusia prezentuje:)
OdpowiedzUsuńRomantyczna i śliczna ta poducha:) Cudna wycieczka:)
OdpowiedzUsuńCo za widoki, żal w domu siedzieć, a poduszka piękna. podziwiam wszystko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To ja zapraszam !!!!!A Twoje podusie o matko marzenie są piękne romantyczne -Boskie !!!!!!!Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńPodusia urocza, tak samo jak tło do wszystkich zdjęć :) Aż miło patrzeć.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodusia jest prześliczna!!! Piękny park!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiekne widoki a podusia jeszcze piekniejsza.... nic tylko tulic sie do niej
OdpowiedzUsuńNie dość, że widoki piękne, to jeszcze taka poducha....
OdpowiedzUsuńPrzesyłam promyki polskiego słońca:-)
Do tego rodzaju kwadracików mam szczególną słabość,bo taka różana podusia mam jeszcze w domku po Babci.Nie jest tak cudnie pastelowa jak Twoja...ale jak patrzyłam kiedyś u Kryski na kursik,to zaplanowałam że kiedyś odtworzę.Pięknie spędzasz czas :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie w parku bardzo tłoczno,nie dziwię się Wam ,że uciekliście z niego.Pokazałaś nam cudowne krajobrazy, pięknie a tak cudowna podusia jeszcze uprzyjemni wypoczynek, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńsame cudnosci ... ach i ten park u mnie to mozna zapomniec o takim siedzeniu w parku ... pozdrawiamc iepluteńko
OdpowiedzUsuńOsobiście sama nie mogę się doczekać pierwszych pikników :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu zyczę.
Piękne prace i widoki... Chętnie będę tu do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam i miłego... :)
OdpowiedzUsuńPiękna podusia:)Gratuluję!!!!i dzięki za reklamę:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja podusia...baaaardzo mi się podoba...śliczna kolorystyka....w takich barwach chcę sobie wyhaftować obrazki z kwiatkami....tylko czasu brak, pozdrawiam Basia:)
OdpowiedzUsuńPS zazdroszczę Ci takiej ścieżki rowerowej
Cudna poducha i cudne widoki. Pozazdrościć: i jednego i drugiego :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpodusia jest prześliczna:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBajeczne , przepiękne zdjęcia i cudowna poducha :) Uwielbiam takie poduszeczki . Pozdrawiam serdecznie i zyczę miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńCudownie, że masz tak wspaniałą trase rowerową, widoki zapieraja dech w piersiach:) Podusia fantastyczna,jej kolorystyka i na pewno jest przemiła w przytulaniu:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta poduszeczka:)))
OdpowiedzUsuńPiękna podusia super wkomponowała się w cudowne otoczenie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia:)a trasy rowerowej zazdroszczę -też bardzo lubię jeździć na rowerze:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosia
Śliczna podusia! ma takie ładne kolory :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj,piękni,ciekawie i kolorowo tu u Ciebie.Jeśli pozwolisz zostanę i rozgoszczę się na dłużej,Ciebie zapraszam w wolnej chwili w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam wiosennie.Jola,dodam tylko,że Twoje pomysły są fantastyczne
OdpowiedzUsuńTaka poducha, to prawdziwa piękność! A wiosna u Was w pełni- śliczna okolica i zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWitaj, Agnieszko
OdpowiedzUsuńPodusia urocza, w sam raz do przytulania. A widoki masz piękne, to strumień? Wygląda jak rzeka. U nas od rana leje i leje i nie zamierza przestać. Pozdrawiam serdecznie
Zazdroszczę takich widoków :) Piękny zestaw piknikowy :)))
OdpowiedzUsuńPoduszka super też na taką kolorową choruję i te widoczki przeurocze pozdrawiam i zapraszam na mój blog po wyróżnienie http://stokrotka75.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPoducha rewelacja, chyba czas przerzucić się na szydełko;)
OdpowiedzUsuńOj, uwielbiałam swego czasu pomykać rowerkiem po murach Lukki, kiedy miałam "wychodne":) Ładna podusia.
OdpowiedzUsuńAmei conhecer o seu blog,já fiquei por aqui,tabém quero me bronzear nesse Sol italiano!!!Maravilhoso!!!Me visite:http://algodaotaodoce.blogspot.com.br/
OdpowiedzUsuńSiga-me e pegue o meu selinho!!!
Obrigada.
Beijos Marie.
O tak ja też jak idę z kocem na trawę zabieram jaśka pod głowę :)
OdpowiedzUsuńPoducha miała fantastyczną podróż :)
OdpowiedzUsuńTa poduszka jest przecudna !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpodusia i na spacer...to lubie ;))
OdpowiedzUsuńNa taki spacer chętnie sama bym się wybrała-a z taką poduchą pod pachę choćby już - urocza pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJa również marzyłam o pikniku,ale u nas pogoda nie dopisała.Połączenie kolorów w podusi niesamowite!W takich okolicznościach pzryrody,również zmobilizowałabym się do rowerka.Pięknie masz!
OdpowiedzUsuńKiedy u nas będzie można wybrać się na piknik.
OdpowiedzUsuńA co do podusi wzorekściągnełam idę szperać na strychu w celu znalezienia odpowiednich kolorów a co!
Piękne widoki.
Pozdrawiam Lacrima
Ślicznie tam u Ciebie, moje ścieżki rowerowe wyglądają zupełnie inaczej...................
OdpowiedzUsuńTa poducha jest piękna, a i otoczenie niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marta
Przepiękna poducha!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam