Witajcie!
Ostatnio było sporo chwalenia się otrzymanymi prezentami ale czas wreszcie zaprezentować w końcu coś swojego, własnoręcznie wykonanego.
Zawsze podobały mi się dziergane dywaniki i wreszcie udało mi się stworzyć mój własny. Ma on metr średnicy i powstał z 3-ch motków zpagetti. Moje palce po zakończonej pracy były mocno obolałe ale efekt jest więcej niż zadowalający, przynajmniej dla mnie. Ciekawa jestem jednak Waszych opinii.
Z resztek zpagetti, które pozostały powstał natomiast mały koszyczek. Nieco większy kosz powstał z czerwonej tym razem nitki, pochłonął cały motek.
Dziś deszczowo, ponuro i bardzo sennie ale mam nadzieję, że Polsce pogoda dopisuje.
W kolejnym z postów zaproszę Was do małej zabawy więc chętnych już dziś zapraszam do śledzenia bloga.
Pozdrawiam.
Aga