Witajcie w Nowym Roku 2013. Życzę Wam wszystkiego najlepszego na ten nowy rok, niech ta 13-tka będzie szczęśliwa!
Trochę mnie nie było ale świąteczne wędrowanie dobiegło końca i zamierzam cześciej zaglądać na Wasze blogi jak i częściej pojawiać się u siebie. Mam kilka zaległości do nadrobienia ale mam nadzieję, że powolutku uda mi się je nadgonić.
Na początek chcę Wam pokazać jeszcze świąteczne dekoracje miasta, w którym obecnie mieszkam.
Największy kalendarz adwentowy jaki w życiu widziałam, przy okazji zdradza w jakim dniu robiłam zdjęcie:) Stoi na głównym placu miasta.
Tutaj już pięknie ubrana brama Palazzo Madama.
Takie piękne, ogromne szydełkowe bombki to wystawa pewnego sklepu z bielizną.
Dekoracje świetlne centralnych ulic miasta.
Skromna szopka w Katedrze Całunu.
Mimo tego,że Święta już za nami to u mnie dekoracje wciaż cieszą oczy i tak będzie przynajmniej do 21 stycznia :)
A poniżej premierowe fotki mojej pierwszej bombeczki :)
A poniżej premierowe fotki mojej pierwszej bombeczki :)
W następnych postach będę się chwalić tym co od Was dostałam i tym czego nauczyłam się już w nowym roku :)
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga i komentowanie. Witam moich nowych podglądaczy i obserwatorów. Dziekuję za miłe komentarze. Ja ciągle trafiam na nowe blogi i ciągle mi mało, tyle ciekawych rzeczy jest u Was.
Serdecznie Pozdrawiam.
Aga
Piękna bombeczka ;)
OdpowiedzUsuńA te wielkie to nie wiem kto robił xD Ja bym nie podołała :)
Świetnie ozdobione miasto , bardzo świątecznie :)
Piękny ten kalendarz adwentowy:) Ogromny:) Przypadł mi do gustu ten płot, super sprawa:) A bombka - szacun:) Na prawdę!
OdpowiedzUsuńPrzesliczna bombeczka i te sniezynki dziergane - cuda :-) Wystroj miasta urokliwy :-) Samych cudownosci w nowym roku zycze :-) i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje:)wszystkiego dobrego w 2013 !!!!
OdpowiedzUsuńNajlepszego w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna bombka!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje, podziwiam tym bardziej że ja z szydełkiem to się nie lubię:)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i oryginalne dekoracje - najbardziej podoba mi się kalendarz i te wielkie szydełkowe bombki.
OdpowiedzUsuńDlaczego ubiera się tak tą bramę?
Śliczna ta Twoja bombka :)
Szczęśliwego Nowego Roku :)
Dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńDekoracje miasta piękne... z chęcią bym je obejrzała na żywo...
Zawsze mnie intryguje jak to jest żyć gdzieś indziej niż tu gdzie żyję...
Pozdrawiam!
Wreszcie jesteś:)
OdpowiedzUsuńU mnie dekoracje świąteczne już w pawlaczu:)
Witaj wiosno:)
Witaj Agnieszko, dziękuję Ci bardzo za odwiedziny w Zaciszu. Ja kocham włoskie słońce więc na pewno będę do ciebie zaglądać. Podobają mi się bardzo Twoje prace, zwłaszcza urzekły mnie cudne szydełkowe poduchy. zazdroszczę Ci, ze umiesz tak pięknie szydełkować. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby świąteczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaintrygowała mnie ubrana w szaliczki brama - to jakiś spontaniczny projekt, czy tradycja? Świąteczna? Pierwsza bombeczka jest bombowa! W Turynie mieszkasz?
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest mi bardzo znajome.Pięne,a wszystkie te Twoje rękodzieła są piękne.Podziwiam i pozdrawiam.M Sz.
OdpowiedzUsuńTen adwentowy kalendarz jest niesamowity - robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńA za Chenią powtórzę pytanie - czy to jest Turyn? Nie miałam jeszcze okazji być w tym mieście.
Szydełkowa bombka bombowa !!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Tak to jest Turyn! Zaproszę Was kiedyś na wirtualny spacer po tym mieście. Jest naprawdę piękne i warte odwiedzenia. Ma kilka perełek, które naprawdę warto zobaczyć.
OdpowiedzUsuńWieki temu byłam w turynie , ale juz nic nie pamietam , a szydełkowe ozdoby juz dawno podbiły moje serce.
OdpowiedzUsuń