Słońce, ciepło a ja jestem już drugi tydzień uziemiona i jedynie czasem, w przypływie sił dziergnę sobie rządek kocyka. Gardło boli i nic już nie pomaga :( katar trochę ustał ale coś dalej drażni to biedne gardełko. Taka chora to ja dawno nie byłam, żal w domu siedzieć więc promyki słońca próbuję łapać przez okienko w kadry aparatu. Przy tej okazji załapała się do zdjęcia moja domowa wiosenka, którą otulam w bielusieńki kocyk.
Mam nadzieję, że już niebawem będzie całkowicie ukończony i spokojnie będę mogła dokończyć inne, napoczęte prace. No i oczywiscie zacząć kolejne, bo przecież w głowie roi się od nowych pomysłów :)
Na koniec sprawca zamieszania, moja inspiracja czyli bukiet z okazji Dnia Kobiet. Obowiązkowo z Mimozami:)
Serdecznie i kolorowo pozdrawiam!
Aga
p.s. może macie jakiś dobry domowy sposób na bolące gardło?
Kocyk śliczny, a bolące gardełko leczyliśmy syropem z czarnego bzu. Teraz się skończył i nic nie pomaga. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiałaś rację - w innej przeglądarce obraz Twojego bloga jest stabilny (tzn nie skacze, jak to wcześniej zgłaszałam:)
OdpowiedzUsuńA kocyś będzie cudny!!! Już go widzę oczami wyobraźni:)
Na gardło może pomóc: płukanie gardełka szałwią, rozpuszczoną solą w wodzie lub ..kwas askorbinowy rozpuszczony w wodzie - ale on to do picia jest;)
Można też ubić sobie żółteczko z cukrem na parze (z miodem i cytryną).
Można zrobić syrop z cebuli (jak się lubi cebulę;)
Można ..jeść lody:)
..w sumie sposobów jest dużo, tylko że nie każdy jest dobry dla każdego, więc trzeba próbować po prostu i sobie wybrać;)
Pięęęękne kwiaty!!!!!
Zdrówka życzę:)
płukałam i szałwią i solą i nic:(
UsuńSyrop z czosnki i cebuli właśnie zrobiłam:)
Sliczny ten kocyk, a gardlo plucz woda z sola, pozdrawiam i zycze zdrowka:)
OdpowiedzUsuńPiekne kwiatuszki, a kocyk cudny:)
OdpowiedzUsuńKochana, zdrówka życzę i ściskam cieplutko:)
To ja dużo zdrówka życzę:)))) Bardzo dużo. Kocyk się pięknie zapowiada.
OdpowiedzUsuńAle masz kwieciście i słonecznie, tego zazdroszczę, ale nie zazdroszczę Ci bolącego gardła. Mnie i moim synom pomaga okład z gotowanego ziemniaka. Gotuje się ziemniak w mundurku, po ugotowaniu obiera i taki gorący zgniata na papkę, do tego dodaje się cebulę startą na tarce. Wszystko wkłada się do bawełnianej skarpety i okłada szyję, całość trzeba okręcić szalikiem i trzymać do ostygnięcia. Nam pomaga, więc musisz Agnieszko wypróbować. Co prawda człowiek pachnie jak placek ziemniaczany, ale czego się nie robi dla zdrowia.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo zdrówka, Dorota
Tego sposobu nie znałam ale wczoraj chętnie wypróbowałam i bardzo miło leżało się z ziemniaczkiem na szyje i do tego ten subtelny cebulkowy zapach:) ach jak przyjemnie:) Dzisiaj na szczęscie czuję sie już dużo lepiej:) Sposób wart zapamiętania. Dziękuję!!
UsuńTaki kocyk to marzenie!
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybciutko, byś zdążyła nacieszyć się słońcem:) Gardło płucz woda z solą:)
Zdrówka życzę :) Kocyk cudny powstaje :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdroweczka Agus..Cie dopadlo :/ Ja
OdpowiedzUsuńprzy przeziebieniu zawsze pije mleko z czosnkiem,miodem i maslem, albo herbate z cytryna, imbirem i miodem albo...koniak z cytryna i miodem-na goraco i siup od razu do wyrka :)
A kocyk cudny juz jest!!! Ale i tak czekam na efekt koncowy :)
Ależ wiosennie u Ciebie Agnieszko, chętnie zasiadłabym z Tobą do tego stołu :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kocyk :-)
OdpowiedzUsuńNa bolące gardło:
1. żółtko z miodem i kilkoma kroplami cytryny - niedobre ale skuteczne
2. Dość ciepła woda z sokiem z cytryny [ na pół szklanki wody pół cytryny. Kwaśne, ale skuteczne.
Oba sposoby stosowałam niedawno ( w ciąży nie ma zbyt wielu środków leczniczych do wyboru) i pomogło :-) Obyło się bez wizyty u lekarza i antybiotyku.
Zdrówka życzę :-)
Żółtka nie próbowałam ale sokiem z cytryny poję się nieustannie:)
UsuńPozdrawiam i dziękuję!!
Zdrówka!
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk , sesja z kwiatkami cudna. Szybkiego powrotu do zdrowia i miłej niedzieli. Spróbuj płukać gardło ciepłą wodą z solą.
OdpowiedzUsuńCudowne kwiaty, piękny kocyk, zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudowny kocyk!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zdrówka życzę:))
Duzo zdrowia Agnieszko:)) a kocyk bedzie piękny juz teraz to widac.Super fotki.
OdpowiedzUsuńślicznie już teraz wygląda ten Twój kocyk :) dużo zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńObudziłam się dziś z okrutnie bolącym gardłem,tak ,że nie mogłam przełykać więc najpierw wypiłam szklankę ciepłej wody z połówką cytryny,potem wzięłam pastylkę cholinexu do ssania,potem piłam herbatę imbirową z miodem i teraz na wieczór jest już spoko:)))przeszło:))
OdpowiedzUsuńa kocyk cudny:)))
Kolejny piękny kocyk dziergasz:)
OdpowiedzUsuńJuż zdrowa?
Pozdrawiam Lacrima
Życzę Ci dużo zdrowia. Niestety żadnych sposobów na bolące gardło nie znam...
OdpowiedzUsuńKocyk będzie wspaniały :-) ostatnio zaczyna mi się podobać biel...
Zdjęcia piękne.
Pozdrawiam serdecznie.
piękna ta wiosenka u Ciebie! zdrówka życzę - może gorące mleko z miodem i czosnkiem?
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę.Moją córkę też znowu dopadłło przeziębienie.Mimo to wiosennie u Ciebie nawet w domu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Biel zawsze się sprawdzi. I w klimatach wiosennych, i w zimowych.
OdpowiedzUsuńAguniu, wyzdrowialas? Najlepszy jest ajerkoniak. A otulacz piekny:)
OdpowiedzUsuń