Dzisiaj w menu truskawki i czereśnie.
Tutaj już co prawda sezon powoli dobiega końca ale udało mi się jeszcze kupić owoce na potrzeby szybkiej sesji.
Post powstał ekspresowo tak jak i ozdobne kapturki na słoiki, na które natknęłam się u Anstahe. I tak po nitce do kłębka trafiłam na bloga Bożeny gdzie zamieszczona jest instrukcja ich wykonania.
Tak nabrałam rozpędu, że napewno powstaną kolejne ozdobne pokryweczki. Przy okazji stanowią one dający szybki efekt przerywnik od robótki, nad którą obecnie pracuję i jeszcze zapewne długo będę. Pierwsze efekty pracy XXL ( jak na moje możliwości) planuję zaprezentować Wam dopiero w sierpniu.
Mam też cichą nadzieję na uporanie się do tego czasu z wszystkimi zalegającymi pracami i niedokończonymi postami na moim blogu. Chciałabym też nadrobić spore zaległości w odwiedzinach u Was.
Teraz zapraszam na truskawkowo-czereśniowy deser :)
Witam moich nowych obserwatorów i dziękuję za ogrom komentarzy pod poprzednimi postami.
Pozdrawiam!
Aga
Truskaweczki jak żywe :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie Słoneczko:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńVypadá to skvěle :o) Martina
OdpowiedzUsuńCudowne kapturki, będą wielką dekoracją kuchni, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne!!! Może spróbuję też takie zrobić? Jak coś to pokażę u siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)))
Apetycznie! Kapturki są przeurocze:)
OdpowiedzUsuńale fajne czapeczki, pięknie będzie wyglądała Twoja spiżarka :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cuda mozna dzisiaj u Ciebie podziwiać:)
OdpowiedzUsuńCzapeczki na słoiczki z przetworami cudne !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczne te kapturki na słoiczki. Bardzo śliczne :)
OdpowiedzUsuńAle cudne! Widać, że to dla Ciebie żaden problem. Ja musiałam się namęczyć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszły,wielkie brawa, znaczy się instrukcja działa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne :O)
OdpowiedzUsuńależ kolorowo , pięknie, smakowicie i słnecznie:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko co do moich różyczek faktycznie fajne do przyozdabiania ale ja w tym momencie korzystam do zrobienia bukieciku w koszyczku. Nie wiem, może widziałaś koszyczki już zrobione ? http://mojeprace.blogspot.com/2013/05/koszyczki-z-rozyczkami.html
Pozdrawiam serdecznie
Sliczne :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze te Twoje kapturki :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie u Ciebie :) Świetne te osłonki na słoiki :)
OdpowiedzUsuńCudowności. Aż ślinka cieknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne! Aż mi się oczy śmieją do tych cudeniek. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńJa co prawda nie zrobię takich ślicznych kapturków (zdolności nie mam, ale ułożę owocki w piękne serducho! Zawsze to coś:)))
OdpowiedzUsuńAle śliczności....słoiczki jak u babci...bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo słodkie kapturki!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj jak pięknie , truskawkowo i słodko. Cieszę się ,że Cię widzę bo uwielbiam Twoje piękne zdjęciowe aranżacje:)
OdpowiedzUsuńTo znacznie lepsze od wspomnień ;P takie fotoszydełkowanie
OdpowiedzUsuńCzapeczki na słoiki są świetne:)
OdpowiedzUsuńpysznie:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne , te prawdziwe jak i te szydełkowe pozdrawiam Dusia [ dzięki za życzenia ]
OdpowiedzUsuńPjekné.Moc zdravím a přeji krásné léto.Věra.-)
OdpowiedzUsuńCudne ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne i przepyszne! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSmakowite i naprawde cudne kapturki na słoiki:)W wersji 3 D sa jeszcze fajniejsze.
OdpowiedzUsuńTruskaweczki najlepsze! Świetne są te okrycia na słoiki. :)
OdpowiedzUsuńApetyczne słoiczki, pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńmmm...smakowite:) i cudne:)
OdpowiedzUsuńJakie piekności - truskaweczki idealne i te zrobione przez Ciebie i te prawdziwe. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ewa
Ale słodziuchne czapeczki:-)
OdpowiedzUsuńCudne te kapelutki!!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne czapeczki!!!Szydełkowe truskawki smacznie wyglądają!!! I śliczne owocowe serduszko!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż truskawicznie u Ciebie. Przyznam, ze wyglądają wspaniale i zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo
Ależ pomysłowe szydełkowe cuda
OdpowiedzUsuńCudowanie te słoiczki wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPiękna sesja. Kapturki śliczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepiękne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
I to jest wspaniały pomysł na dopieszczenia własnych przetworów !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piekne...nabrałm chęci do szydełka, dla mnie to tylko hobby zimowe...pozdrawiam i dziekuję za odwiedziny..
OdpowiedzUsuńsmakowite! :)
OdpowiedzUsuńAle u ciebie owocowo:)
OdpowiedzUsuńAle słodziachne czapeczki:-)
OdpowiedzUsuńAle smacznie się zrobiło:) Szydełkowe "berety" są ekstra:)
OdpowiedzUsuńPiękne szydełkowe i haftowane truskaweczki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale cudne:) aż mnie wzieła ochota na owocki:)
OdpowiedzUsuńPiękne...przed chwilką jadłam truskawki, a tu równie smaczne:))
OdpowiedzUsuńSame cudowności i smakowitości :)
OdpowiedzUsuńWoW...cudowne :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne te kapturki- od razu przywodzą mi na myśl moje wielkie marzenie- dużą chłodną spiżarnię... Ach, kiedyś po prostu muszę ją mieć:)
OdpowiedzUsuńAgus - sliczne kapturki :) takie inne :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńświetne, pomysłowe ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne czapeczki na słoiczki. Szydełkowanie to chyba jedyna rzecz, której nie spróbowałam...:)
OdpowiedzUsuńCudne ubranka na słoiczki:) Rewelacyjne!:)
OdpowiedzUsuń