Witajcie! Jako, że dawno mnie tutaj nie było dlatego dzisiejszy post będzie dłuuuuugi. Nie wiem czy dłuższy ze względu na ilość słowa pisanego czy raczej ze względu na ilość zdjęć. Jest bowiem sporo dekoracji, których nie miałam czasu pokazać przed Świętami. Uwieczniłam też na fotografiach naszą pierwszą samodzielnie wyprawioną Wigilię. Tegoroczna bowiem jak i całe Święta były wyjątkowe, bo spędzone w Italii z dala od rodziny. Ale dzięki zdobyczy jaką jest internet te Święta gorsze od poprzednic wcale nie były, były z pewnością jednak inne.
Taka Wigilia za granicami Polski ma swoje uroki, bo chcąc dochować tradycji trzeba bardzo mocno się postarać przynajmniej o niektóre produkty. Część produktów przyleciała więc w paczce prosto z ojczyzny (a przysmaki to niebylejakie bo olej lniany czy suszone owoce na kompot) inne zaś dostarczył dystrybutor polskich towarów we Włoszech. Jeszcze inne takie jak surowe, czerwone buraki zostały dosłownie upolowane (dość rzadki towar, widywany tylko okazjonalnie). Nieco wysiłku trzeba było również włożyć w zdobycie zwykłego śledzia czy karpia,z którymi tubylcy nie wiedzą co zrobić więc i nie jedzą nazbyt często. Chyba tylko dzięki obecności innych słowiańskich ludów w naszej okolicy udało się karpia jednak namierzyć. Trochę gorzej, że karp okazał się strasznie gumowaty po usmażeniu :) Śledzi zaś nakupiliśmy tyle, że ciągle mamy ich pełną miskę pomimo sukcesywnego podjadania. Tak czy siak sukces był ogromny bo przygotowaliśmy Wigilię sami pokonując wszelkie zaopatrzeniowe trudności a samych potraw wyszło ostatecznie 10 chociaż tutaj wszystko zależy od przyjętego sposobu liczenia :). Umówmy się więc, że tradycji stało się zadość.
Choinki, takiej żywej też nie mogło zabraknąć. Tegoroczna
była stosunkowo mała ale za to ozdobiona wyłącznie samodzielnie
wydzierganymi ozdobami. Prezenty się pomieściły. Przy okazji taka
ciekawostka, to jest chyba pierwsza nasza choinka, którą w Święta możemy
podziwiać. Do tej pory każdna z naszych
choinek zostawała sama na Święta, bo my pędziliśmy do rodziny i wracaliśmy po
Nowym Roku. Czyli wcale nie jest taka mała ta nasza „włoska” choineczka J
Wracając jednak do samej Wigilii – jak może uda wam się
wypatrzeć na fotkach był z nami komputer. Oj, juz słyszę to marudzenie... no
dobra nie tyle o sam komputer przecież chodzi ale o to co dzięki niemu udało
się osiągnąć. A udało nam się dzięki niemu spędzić Wigilijny wieczór wspólnie z
resztą rodziny w Polsce. Tak więc na końcu stanął komputer z połączeniem wideo
przedłużając niejako stół aż do Polski. Widzieliśmy więc i słyszeliśmy wszystkich
i wszytko tak jak zawsze to bywało. Nawet prezenty rozpakowywaliśmy wspólnie (a
to znowu dzięki uprzejmości Poczty Polskiej i Poste Italiane :) ).
W Święta nie mogło nas zabraknąć w Bazylice Colle don Bosco
szczególnie, że rezydujący tam polski
ksiądz niejednokrotnie nas zapraszał aby przyłączyć się do niego i grupy polskich
przyjaciół z okolic Turynu i wspólnie spędzić świąteczny czas. Tak więc te
kilka godzin udało nam się spędzić na wesoło przy polskich potrawach w polskim
towarzystwie śpiewając polskie kolędy . W Święta spędzone za granicą to bardzo cenne godziny.
AUGURI!!!!
"Globalna wioska" okazała się całkiem przyjazna, piękna choinka, ozdoby, nawet uszka gdzieś tam się przewinęły:)
OdpowiedzUsuńUdanego Sylwestra i szczęścia w Nowym 2015 Roku
Pozdrawiam Iwona
Wspaniała Wigilia! Jestem świeżo po przeczytaniu biografii ks. Bosko i muszę sie kiedyś wybrać w tamte strony! Do siego Roku!
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto!!
UsuńAgnieszko, już miałam pisać do Ciebie dlaczego nie pokazujesz się na blogu. Ale to dobrze, że jesteś już:)
OdpowiedzUsuńNo proszę jak zdobycze techniki pozwalają razem przeżywać np Święta - to miłe:)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Irena.
Ps. A do formowania dzwoneczka możesz użyć węższej i wyższej osłonki:)
Muszę poeksperymentować w przyszłym roku:) Dzwoneczek wszystkim się spodobał więc będą kolejne w przyszłym roku. Te białe formowałam na butelkach po wodzie mineralnej:) Pozdrawiam.
UsuńKochana piękne Święta przygotowalas! Szacun wielki! I super, ze mimo dzielącej Was odległości udało się spedzidzic te święta z rodzina:) Chyba w sumie było lepiej niż się spodziewałas? :) wszystkiego dobrego, ściskam!
OdpowiedzUsuńPiękne święta! A komputer przy wigilijnym stole okazał się świetnym łącznikiem z krajem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę samych dobrych dni w Nowym Roku :-)
Przepieknie,nastrojowo,szydelkowe ozdoby sliczne,apetyczne uszka i cala reszta,klimat swiat mimo odleglosci niewatpliwie poczuliscie,pozdrawiam,zyczac Szczesliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńWspaniałe Święta!!! Ozdoby i dekoracje przecudne!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
Serdecznie pozdrawiam:))
jak pięknie :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Pięknie przygotowałaś święta. Szczęśliwego Nowego Roku i udanego Sylwestra.
OdpowiedzUsuńCudownie przygotowana wigilia, pięknie opłatek wygląda na chlebie.Wszystkiego najlepszego na Nowy 2015 Rok.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku.
OdpowiedzUsuńMarta :)
Pięknie i smacznie...
OdpowiedzUsuńKochana ślę do ciebie najlepsze życzenia... spełnienia wszystkich marzeń, radości, zdrowia i szczęścia!!!
moc uścisków, buziaczki
Przepiękne święta!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego Roku!!!
Udaly sie Wam Swieta! Pieknie:)
OdpowiedzUsuńCudne wyszywanki, haftowanki i szydelkowe ozdoby:)
Do Siego Roku!
Pięknie !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę Ci Szczęśliwego Nowego Roku !!!!
Pomimo, że daleko od rodziny (choć dzięki sieci to przecież blisko :), myślę, że zaliczysz te święta do udanych i wyjątkowych, choćby ze względu na "starania" o specjały wigilijne :)))
OdpowiedzUsuńUdanej nocy sylwestrowej i samych fajnych chwil w 2015 życzę! :)))
Mimo wszystko w dobrych czasach żyjemy. daleko od rodziny, a jednak blisko dzieki zdobyczom techniki.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, zyczę Ci spokojnego, szczęśliwego i dobrego Nowego Roku :)
Cudnie przygotowałaś święta ;) ozdoby są piękne :) Szczęśliwego Nowego Roku
OdpowiedzUsuńpiękne miałas święta
OdpowiedzUsuńa na nowy rok życzę tobie spełnienia wszystkich marzeń
Pewnie było trochę sentymentalnie, ale swojsko. Podziwiam zapał i chęci do podtrzymania Tradycji, pozdrawiam serdecznie na tej Włoskiej Ziemi :)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje,uwagę moją przykuły dzwonki.Są świetne.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńlena