Obserwatorzy

wtorek, 30 grudnia 2014

Polskie Święta we Włoszech

Witajcie! Jako, że dawno mnie tutaj nie było dlatego dzisiejszy post będzie dłuuuuugi. Nie wiem czy dłuższy ze względu na ilość słowa pisanego czy raczej ze względu na ilość zdjęć. Jest bowiem sporo dekoracji, których nie miałam czasu pokazać przed Świętami. Uwieczniłam też na fotografiach  naszą pierwszą samodzielnie wyprawioną Wigilię. Tegoroczna bowiem jak i całe Święta były wyjątkowe, bo spędzone w Italii z dala od rodziny. Ale dzięki zdobyczy jaką jest internet te Święta gorsze od poprzednic wcale nie były, były z pewnością jednak inne. 

Taka Wigilia za granicami Polski ma swoje uroki, bo chcąc dochować tradycji trzeba bardzo mocno się postarać przynajmniej o niektóre produkty. Część produktów przyleciała więc w paczce prosto z ojczyzny (a przysmaki to niebylejakie bo olej lniany czy suszone owoce na kompot) inne zaś dostarczył dystrybutor polskich towarów we Włoszech. Jeszcze inne takie jak surowe, czerwone buraki zostały dosłownie upolowane (dość rzadki towar, widywany tylko okazjonalnie). Nieco wysiłku trzeba było również włożyć w zdobycie zwykłego śledzia czy karpia,z którymi tubylcy nie wiedzą co zrobić więc i nie jedzą nazbyt często. Chyba tylko dzięki obecności innych słowiańskich ludów w naszej okolicy udało się karpia jednak namierzyć. Trochę gorzej, że karp okazał się strasznie gumowaty po usmażeniu :) Śledzi zaś nakupiliśmy tyle, że ciągle mamy ich pełną miskę pomimo sukcesywnego podjadania. Tak czy siak sukces był ogromny bo przygotowaliśmy Wigilię sami pokonując wszelkie zaopatrzeniowe trudności a samych potraw wyszło ostatecznie 10 chociaż tutaj wszystko zależy od przyjętego sposobu liczenia :). Umówmy się więc, że tradycji stało się zadość.










Choinki, takiej żywej też nie mogło zabraknąć. Tegoroczna była stosunkowo mała ale za to ozdobiona wyłącznie samodzielnie wydzierganymi  ozdobami.  Prezenty się pomieściły. Przy okazji taka ciekawostka, to jest chyba pierwsza nasza choinka, którą w Święta możemy podziwiać.  Do tej pory każdna z naszych choinek zostawała sama na Święta, bo my pędziliśmy do rodziny i wracaliśmy po Nowym Roku. Czyli wcale nie jest taka mała ta nasza „włoska” choineczka J



Wracając jednak do samej Wigilii – jak może uda wam się wypatrzeć na fotkach był z nami komputer. Oj, juz słyszę to marudzenie... no dobra nie tyle o sam komputer przecież chodzi ale o to co dzięki niemu udało się osiągnąć. A udało nam się dzięki niemu spędzić Wigilijny wieczór wspólnie z resztą rodziny w Polsce. Tak więc na końcu stanął komputer z połączeniem wideo przedłużając niejako stół aż do Polski. Widzieliśmy więc i słyszeliśmy wszystkich i wszytko tak jak zawsze to bywało. Nawet prezenty rozpakowywaliśmy wspólnie (a to znowu dzięki uprzejmości Poczty Polskiej i Poste Italiane :) ).




 





W Święta nie mogło nas zabraknąć w Bazylice Colle don Bosco szczególnie,  że rezydujący tam polski ksiądz niejednokrotnie nas zapraszał aby przyłączyć się do niego i grupy polskich przyjaciół z okolic Turynu i wspólnie spędzić świąteczny czas. Tak więc te kilka godzin udało nam się spędzić na wesoło przy polskich potrawach w polskim towarzystwie śpiewając polskie kolędy . W Święta spędzone za granicą to bardzo cenne godziny.



 




AUGURI!!!!




23 komentarze:

  1. "Globalna wioska" okazała się całkiem przyjazna, piękna choinka, ozdoby, nawet uszka gdzieś tam się przewinęły:)
    Udanego Sylwestra i szczęścia w Nowym 2015 Roku
    Pozdrawiam Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała Wigilia! Jestem świeżo po przeczytaniu biografii ks. Bosko i muszę sie kiedyś wybrać w tamte strony! Do siego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko, już miałam pisać do Ciebie dlaczego nie pokazujesz się na blogu. Ale to dobrze, że jesteś już:)
    No proszę jak zdobycze techniki pozwalają razem przeżywać np Święta - to miłe:)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Irena.
    Ps. A do formowania dzwoneczka możesz użyć węższej i wyższej osłonki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę poeksperymentować w przyszłym roku:) Dzwoneczek wszystkim się spodobał więc będą kolejne w przyszłym roku. Te białe formowałam na butelkach po wodzie mineralnej:) Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Kochana piękne Święta przygotowalas! Szacun wielki! I super, ze mimo dzielącej Was odległości udało się spedzidzic te święta z rodzina:) Chyba w sumie było lepiej niż się spodziewałas? :) wszystkiego dobrego, ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne święta! A komputer przy wigilijnym stole okazał się świetnym łącznikiem z krajem.
    Pozdrawiam i życzę samych dobrych dni w Nowym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepieknie,nastrojowo,szydelkowe ozdoby sliczne,apetyczne uszka i cala reszta,klimat swiat mimo odleglosci niewatpliwie poczuliscie,pozdrawiam,zyczac Szczesliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe Święta!!! Ozdoby i dekoracje przecudne!!!
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. jak pięknie :-)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie przygotowałaś święta. Szczęśliwego Nowego Roku i udanego Sylwestra.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudownie przygotowana wigilia, pięknie opłatek wygląda na chlebie.Wszystkiego najlepszego na Nowy 2015 Rok.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkiego dobrego w nowym roku.
    Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie i smacznie...
    Kochana ślę do ciebie najlepsze życzenia... spełnienia wszystkich marzeń, radości, zdrowia i szczęścia!!!
    moc uścisków, buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne święta!
    Szczęśliwego nowego Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Udaly sie Wam Swieta! Pieknie:)
    Cudne wyszywanki, haftowanki i szydelkowe ozdoby:)

    Do Siego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie !!!
    Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci Szczęśliwego Nowego Roku !!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Pomimo, że daleko od rodziny (choć dzięki sieci to przecież blisko :), myślę, że zaliczysz te święta do udanych i wyjątkowych, choćby ze względu na "starania" o specjały wigilijne :)))
    Udanej nocy sylwestrowej i samych fajnych chwil w 2015 życzę! :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo wszystko w dobrych czasach żyjemy. daleko od rodziny, a jednak blisko dzieki zdobyczom techniki.
    Agnieszko, zyczę Ci spokojnego, szczęśliwego i dobrego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudnie przygotowałaś święta ;) ozdoby są piękne :) Szczęśliwego Nowego Roku

    OdpowiedzUsuń
  19. piękne miałas święta
    a na nowy rok życzę tobie spełnienia wszystkich marzeń

    OdpowiedzUsuń
  20. Pewnie było trochę sentymentalnie, ale swojsko. Podziwiam zapał i chęci do podtrzymania Tradycji, pozdrawiam serdecznie na tej Włoskiej Ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne dekoracje,uwagę moją przykuły dzwonki.Są świetne.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
    lena

    OdpowiedzUsuń