Prezenty dotarły do nas jeszcze przed Świętami więc teraz mogę z czystym spokojem pokazać to co Monice wysłałam. To co ja dostałam w zamian musi poczekać na osobny post ponieważ paczuszka jest ciągle w Polsce. Kiedy tylko będą zdjęcia to nie omieszkam się nimi z Wami podzielić.
Monika poprosiła mnie o koszyczki w konkretnych kolorach i rozmiarach. Kapturek na słoiczek i podkładki to taka dodatkowa niespodzianka ode mnie :)
A poniżej mały "efekt uboczny" wymianki. Jako, że białe wdzianko nie spełniało wymiarów to zostało u mnie i natychmiast znalazła się chętna świeca na jego przywdzianie. Ale pewnie jeszcze nie raz zmieni ono gospodarza :)
Żeby wam bardziej smaka narobić na drugą część wymiankowych przechwalanek poniżej mała zajawka tego co czeka na mnie w paczuszce w Polsce:)
Zdjęcie pożyczone od Moniki, mam nadzieję, że się nie obrazi:)
Ach jak ja kocham wymianki!!!!!
Na koniec fotka zimy jaką mieliśmy przez jeden dzień w tym tygodniu :)
Czekałam, czekałam, wabiłam śnieżnymi serwetami i przyszła !!!!
Szkoda, że na krótko ale zawsze to coś:)
Cały dzień pięknie padał śnieg a teraz została z tego już tylko ciapa i białe placki w zacienionych miejscach. Przez te kilka godzin na drogach zapanował kompletny chaos a ze śniegu cieszyliśmy się chyba tylko my:), bo Włosi strasznie psioczyli na pogodę i bardzo im się nie podobało hihihi. Deszcz niestety szybko zepsuł nam całą radość ale tubylców ocalił od kataklizmu :)
Słonecznie pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!!!
Aga
Wymianki są bardzo ekscytujące, bo tak do końca nie wiadomo, czego się można spodziewać w paczce:)) niespodzianka goni niespodziankę. Piękne kubeczki poczyniłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknie rzeczy przygotowalas na wymianek, jestem ciekawa co Ty dostalas:) Tutaj ze sniegiem jest tak samo...wszystko zamykaja , ludzie wykupuja ze sklepow jakby mieli byc w domach zabunkrowani przez miesiac:)))) A potem kilka centymertow spadnie, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne twoje prace:):):) U nas też bardzo zimno i zimowo, ale już duchem bardziej wiosennie!!!
OdpowiedzUsuńuściski kochana
Któż nie lubi wymianek?;) Śliczności przygotowałaś!
OdpowiedzUsuńFajowe koszyczki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwszystkie zrobione przez Ciebie rzeczy są śliczne:) Na pewno Monika będzie z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBeautiful creations!!
OdpowiedzUsuńHappy week, greetings.
Udana wymianka to musi być super przyjemność (nie wiem, bo jeszcze nie miałam przyjemności uczestniczyć, ale po Twojej relacji wnoszę, że tak być musi) pozdrawiam gorąco z mega zasnieżonej Bawarii :-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, piękne koszyczki zrobiłaś, a ten kapturek to bardzo pomysłowy. Zimowe zdjęcie, to tak jak bym patrzyła na nasze osiedle, tylko że my nadal mamy zimę i wcale nie uważamy tego za kataklizm hi hi. Dziwni ci Włosi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
bardzo ładne prezenciki, ja też uwielbiam wymianki
OdpowiedzUsuńPomysł super i świetne zastosowanie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJesteś prawdziwą czarodziejką , że zwabiłaś zimę . Wymiankowe dzierganki są super . Kapturki uwielbiam ten Twój cytrusowy jest świetny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPokrowiec na pokrywkę jest prześliczny, taki soczysty! A koszyczki równie piękne. Ślicznie wyglądają w zestawie:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam wymianki! :D A z Moniką też miałam przyjemność się wymienić :))) I mam już u siebie cudne listki! :)
OdpowiedzUsuńSame piękności pokazujesz. Wszystko w pięknych kolorach. Doskonałe zdjęcia. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości :-) Śliczny kapturek i cudne koszyczki :-)
OdpowiedzUsuńWow... piękna zima, Ty czarodziejko :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Też lubie wymianki:))) Wasza sliczna bo jedna i dryga utalentowana;)
OdpowiedzUsuńSuper wymianka:) Fajnie, że zima do Was dotarła choć na chwilę. U nas niby też jest ale w dzień jest na plusie i nawet jak w nocy napada to potem robi się fuj.
OdpowiedzUsuńCudeńka!!! Wspaniałe prace!!! Pięknie wykonane!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
świetną przygotowałaś niespodziankę wymiankową i zastosowanie jak widać różnorodne:-)niemniej czepek na słoik jest super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Wspaniałe rękodzieła. Jak mi się marzy szydełkowanie! Lata temu pracowałam szydełkiem, ale teraz wypadłam z rytmu i przestałam w siebie wierzyć. Nie pomogło kupienie sobie cudnych kolorowych szydełek. Nie pomógł zakup książki. Zacięłam sie i już! Jak się zmotywować? Poradź coś plisss.
OdpowiedzUsuńAch cudne koszyki ...i ten kapturek pomarańczowy zachwyca :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńMałe dzieła sztuki:)
OdpowiedzUsuńSłodkie cudeńka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, koszyczki wykonane bardzo skrupulatnie, a kapturek z plasterkiem pomarańczy... cudo! Az mi ślinka pociekła na takiego plasterka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękne jak zawsze. A Twoje kapturki są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńTak, to była bardzo udana wymianka. Dziękuję! Ja oczywiście beznadziejna jestem w robieniu zdjęć (a tak konkretniej, to po prostu ciężko mi się za to zabrać). Koszyczki są cudne, takie równiutkie i oczywiście trzymają wymiar jak należy. :) Może kiedyś też dojdę do takiej wprawy.
OdpowiedzUsuńps.wysyłałam ci link do zdjęć, zgrałaś sobie?
Agnieszko!!! Została Ci jeszcze ta włóczka! Bo okazało się, że ten najmniejszy koszyczek nam najbardziej odpowiada i chciałabym zamówić jeszcze takie dwa :))) Uda się? Za ceramikę, jeśli zechcesz.
OdpowiedzUsuńJa co prawda też złapałam się za szydełko, ale zaczęłam "z grubej rury", czyli od bawełnianego sznurka 5mm i muszę przyznać, że z cienką włóczką mam problemy :D (to jak przesiadać się z dużego samochodu do małego, strasznie niewygodnie) ;)